wtorek, 21 lipca 2015

Piękno

Czy jestem piękna? Nie da się na to łatwo odpowiedzieć :). To mam za krzywe, tamto za duże, a tamto za małe. Normalne, prawda? Każdy widzi w sobie jakieś wady, nawet jeśli wydaje nam się, że ta osoba jest idealna i nie ma powodu do kompleksów. Wszystko siedzi w nas i w naszej głowie, na prawdę. Dowodem na to jestem np. Ja :). Od zawsze uważałam się za ideał, chociaż mam widocznie krzywe zęby i dobrze o tym wiem. W podstawówce byłam gruba, tłusta, pryszczata, z krzywymi zębami, ale to właśnie wtedy widziałam w sobie ideał. Poważnie myślałam, że jestem najpiękniejsza, nie miałam w głowie zarysu perfekcyjnego wyglądu, nie dostrzegałam w sobie wad, ponieważ nie widywałam "ideału". Nie przeglądałam wtedy instagrama, tumblra itd. ponieważ nie wiedziałam wtedy o takich rzeczach. Skupiałam się raczej na oglądaniu własnych zdjęć, wstawianiu ich do internetu, obrabianiu i ogólnie samozachwycie, To może się wydawać złe, dla innych owszem ale ja właśnie wtedy byłam szczęśliwa, nie skupiałam się na tym jak wyglądam, a na wykorzystywaniu życia w pełni :). Niby narcyzm to taka odrażająca cecha, a jednak nie byłam odrzucona, wręcz przeciwnie, miałam wielu przyjaciół dzięki mojej pewności siebie :). Na szczęście dzięki temu nadal nie mam problemów z poznawaniem ludzi i  w kontaktach z nimi :). Upierałam się, że internet i inne media nie mają na mnie wpływu, że znam swoją wartość, jednak podświadomości nie da się oszukać. Od kiedy założyłam Instagrama itd. Zaczęłam patrzeć na te "idealne" dziewczyny i zaczęłam dostrzegać, że mam wady. Nagle mój nos nie był już najładniejszy jaki znałam, figura stała się w moich oczach wręcz przeciwieństwem perfekcyjnej, itd. Zniknął samozachwyt, brak kompleksów, duma z siebie, a zaczęły się kompleksy, mam je do teraz ale nie zadręczam się nimi tak jak wtedy. Staram się pracować nad postrzeganiem siebie :). Chciałabym znowu zobaczyć w sobie takie piękno jak kiedyś i być pewną siebie w 120%. Czasami już udaje mi się skupiać na zaletach, podobam się sobie ale kiedy mam gorszy dzień jest na odwrót. Nie chcę się już zastanawiać czy jestem śliczna, czy obrzydliwa, po prostu "MAM TO W DUPIE". To jest jedyne wyjście :). Przyjaciele często mi powtarzają, że jestem ładna, że to i tamto nie jest wadą, ale dopiero komplementy od obcych osób umacniają mnie w przekonaniu, że nie jestem brzydka. :) odpowiedź na pytanie zadane na początku- "czy jestem piękna?" jest prosta: Jestem tak piękna za jaką się uważam :).
__________________________________
parę zdjęć, które pokazują totalny bezsens tego, że moje poczucie wartości spadło, ponieważ zmieniłam się raczej na + 
:)
 zdjęcie z 6 klasy podstawówki, koszulka potwierdza wszystko :)

                       to już z gimnazjum, równie "piękna" haha
                        zdjęcie z tego roku :)


czujcie się piękni :)
dobranoc :*